wtorek, 4 stycznia 2011

Theorycrafting holy priesta czas zacząć!

Tak, macie rację. Długo musieliście czekać na nowy wpis na moim blogu. Mam jednak nadzieję, że rozumiecie, że wraz z wyjściem nowego dodatku blog zszedł niestety na dalszy plan. Dziś postanowiłem, pomimo lenia w tyłku, wziąć się ostatecznie w garść i napisać parę informacji o holy prieście.

Kapłan zmienił się dość znacząco wraz z wyjściem dodatku, gdyż dostaliśmy:
a) kosztujące w cholerę many spelle,
b) zasadniczo słabe heale (możecie zapomnieć, że jeden Greater Heal to około 60% wyleczonych obrażeń),
c) nowy, ważny stat: mastery,
d) stary, ale jary stat, który znowu stał się nieprzydatny, czyli crit,
e) soft capy haste'a na dodatkowe ticki Renew,
f) spirit jako main stat do regenu (przynajmniej według Blizzarda).

Zacznijmy jednak wpierw od buildów i glyphów. Pierwszym buildem będzie taki bardziej pod regen, a drugi pod czysty, efektywny healing. Link do pierwszego buildu macie tutaj.

Czemu tak? Renew jest już mniej efektywnym spellem, jednak wraz z Chakrą dostajemy ładnego boosta z nim związanego. W Chakrze do single-target heala Renew odświeżają nam wszystkie direct healing spelle (Heal, GH, FH), a w Chakrze do aoe healingu dostajemy 15% dodatkowego bonusu do Renew, co przy glyphie (10%) i talentach (kolejne 10%) wypada już całkiem sympatycznie. Zmniejszony gcd na Renew też jest dość ważny, gdyż w tym dodatku prawdopodobnie nie będziemy dążyli do gcd capa.
Reszta talentów jest dość oczywista. Lightwella bierzemy, bo przydaje się na niektórych encounterach no i jest... bardzo dobrym healem. Najlepszym w grze, ale niestety, wymaga klikania. Z glyphem (ale o tym za chwilę) ma aż 15 użyć.
Brak Surge of Light to niestety smutna pozostałość po becie, która była jakby jej nie było, bo Blizzard nas w tej sprawie nie wysłuchał. 6% szansy na proc przy spamie Heala to jakiś żart, zwłaszcza, że Heala na raidach praktycznie nie używamy. Ostatecznie "Pan Krab" zapowiedział zmiany w tym talencie, jednak na razie go nie bierzemy. Poczekamy, zobaczymy.
Z brakiem SoLa wiąże się fakt, że musimy wziąć SoRa, bo brakuje nam punktów, aby "zejść" niżej w talentach. Cóż, lepiej przez 15 sekund po śmierci coś podleczyć niż mieć co 2 minuty Desperate Prayer, który leczy za śmieszne ~10.000 (sic!).
Ostatnim talentem, który został mi do omówienia, to Veiled Shadows. Zmniejsza on cd na shadowfiendzie o 1 minutę. Jest to bardzo dobry i ważny regen talent, który przy dużej ilości inta pozwoli nam odnowić dość sporo many (szybszy SF, szybsze odnowienie many). Dla dużej liczby osób miewających problemy z maną jest to must-have.

Jeśli nie macie problemów z maną, to 2 punkty z Veiled Shadows ładujemy w Darkness. Więcej haste'a, to więcej mastery (o tym za chwilę)! Link do poniższego buildu macie tutaj.

Glyphy macie dodane w wowheadowych linkach, ale żeby uszczęśliwić leniuchów pozwolę sobie wkleić screena, tak jak to zrobiłem w przypadku talentów.

Podstawowe Prime Glyphy to oczywiście Renew, o czym pisałem już wyżej. Drugi to Prayer of Healing, gdyż PoH jest naszym głównym teraz spellem na raidach (tak jest, Blizzard tak skonstruował encountery, że PoH przeżywa swoją drugą młodość). 20% jako hotka + ~20% hotki z mastery powoduje, że castując jednego PoHa rzucamy jeszcze prawie połowę drugiego za darmo. Trzeci Prime to w zależności od gustów: Guardian Spirit (-30 sek. na cd), który osobiście polecam, lub Lightwell, który daje Lolwellowi ostrego boosta, ale co z tego, jak nikt go i tak nie klika...
Jest tylko jeden must-have Major glyph, którym jest oczywiście Circe of Healing. Resztę dobieracie w zależności od encountera. Jako uniwersalne glyphy możecie tam dodać sobie Mass Dispel i Dispel lub Holy Novę.
Minory pozostają bez zmian, możecie tam pozostawić to co mieliście w WotLK z jednym wyjątkiem. Glyph of Fortitude nie jest już must-have, gdyż nie powinniście odświeżać staminy na osobach, które dostały combat ressa. Od tego powinien być warek, gdyż fort kosztuje tyle many, że można się skichać, a pojedynczą staminkę nam chamy usunęli. Jednak i tak za dużego wyboru wśród minorów nie posiadamy, to pewnie i tak skończycie z Fortitude.

Gear! A co z gearem? Jak się mamy teraz ubierać? Powiem Wam szczerze, że pomimo tego, że całe to gearowania holy priesta wydaje się skomplikowane, to w rzeczywistości jest banalnie proste.

1. Każdy item, jaki bierzemy, powinien mieć spirit. Oczywiście możecie wybrać 1, max. 2 itemy, które nie dają spiritu, ale wtedy na 100% musi pójść reforge na spirit.
2. Omijamy crit - on kompletnie nic nam teraz nie daje oprócz inspiracji. Crit = zło. A my zła nie lubimy.
3. Haste! Haste to już nie jest tak przyjemny stat, jak w WotLK. Teraz dochodzimy tylko do haste capa na dodatkowy tick Renew i olewamy. Gcd haste cap to już raczej wspomnienie, nie liczyłbym aby w tym dodatku kiedykolwiek był do osiągnięcia.
4. MASTERY! Tak, nasze kochane maaastery! Cóż, poszczęściło się nam i dostaliśmy najlepsze mastery ze wszystkich healerów. Im więcej tym lepiej. A potem tylko patrzeć jak ownujemy healing metery ;). 
5. Intelekt. To stat, w który się gemujemy i buffujemy dopałkami. Czerwone sockety: +40 int. Niebieskie sockety: +20 int/+20 spirit. Żółte sockety: +20 int/+20 mastery. Jeśli socket bonus jest lipny (czyt. daje crit lub stosunkowo mały bonus do spiritu, inta lub mastery) to wkładamy do socketu +40 int. Ale takich przypadków raczej nie ma lub występują naprawdę rzadko. Flask do inta i żarcie do inta to podstawa.

Dobra, teraz czas na kilka wyjaśnień. Zacznijmy od spiritu. Jest on dla nas stosunkowo ważny, gdyż posiadamy talent, który zwiększa potencjał spiritu o 40%. Dlatego każdy item powinien posiadać spirit. Możecie zrobić 1 lub max. 2 wyjątki, jeśli nie ma żadnego dobrego itemu ze spiritem (w tym contentcie jest to neck, który jest dostepny w liczbie 1 i daje oprócz spiritu... crita; dlatego lepiej wziąć neck dla dpsów, który daje haste i mastery i zreforge'ować to, co jest nam akurat najmniej potrzebne na spirit).

Haste w tym momencie jest stosunkowo mało ważnym statem. Ponieważ nie da się na razie w jakiś rozsądny sposób dojść do drugiego soft capa (na drugi dodatkowy tick Renew), to skupiamy się na dojściu do tego pierwszego capa i od tego momentu nie dajemy nic więcej w haste'a. Skupiamy się tylko na mastery. Jeśli brakuje nam ratingu do capa, to reforge'ujemy w pierwszej kolejności crit, a potem mastery. W poniższej tabelce prezentują się haste capy w zależności od posiadanego buffa raidowego i ilości punktów władowanych w talent Darkness.

Haste buff, Darkness Pierwszy tick: 12.5%
Drugi tick: 37.5%
Wszystkie rasy
0%, 0/3 1602 4803
0%, 1/3 1459 4628
0%, 2/3 1319 4457
0%, 3/3 1182 4290
5%, 0/3 915 3964
5%, 1/3 780 3798
5%, 2/3 646 3635
5%, 3/3 516 3476
Goblin (1% racial haste)
0%, 0/3 1459 4629
0%, 1/3 1318 4457
0%, 2/3 1180 4287
0%, 3/3 1044 4121
5%, 0/3 780 3799
5%, 1/3 645 3635
5%, 2/3 514 3473
5%, 3/3 384 3315


Kolorem czerwonym oznaczyłem ratingi dla pierwszego wymienianego tutaj buildu, a zielonym ratingi dla drugiego buildu. Jeśli posiadając mniej niż 3/3 Darkness będziemy jednak mieli ochotę i okazję władować jakieś zbędne punkty w ten talent, to tym samym zwiększymy sobie mastery (mniej reforge'y na haste).

Mastery to nasz najważniejszy w tym momencie stat. Dzięki niemu zwiększamy sobie healing ze wszystkich spelli (oprócz Renew), co oznacza, że będziemy musieli mniej tych heali wycastować, czyli oszczędzimy na tym manę. Brzmi to może trochę dziwacznie, ale uwierzcie: mastery to teraz miód z orzeszkami.

Intelekt to drugi najważniejszy stat, gdyż zwiększa efektywność heali, czyli zwiększa też mastery. A jak mocniej leczymy, to mniej heali będziemy musieli wycastować, czyli oszczędzimy na tym manę. To już nie WotLK, gdzie dodatkowy, wtedy, spell power był tak naprawdę dodatkowym... overhealem. Teraz, aby wytopować kogoś od 5% do 100%, trzeba władować około 4-5 Greater Heali (sic!), więc nie da się już powiedzieć, przynajmniej na razie, że nie opłaca się inwestować w inta. Int to nie tylko spell power, ale też większy mana pool, który ma wpływ na regen z shadowfienda, hymn of hope'a oraz replenishmentu. Na deser dostajemy jeszcze trochę crita, który zawsze w jakiś niewielki sposób zwiększa efektywność heali. I to wszystko dostajemy w jednej statystyce! Dlatego gemy, flaski i żarcie powinniście skupiać wokół intelektu.

Dobra, to sprawy czysto theorycraftowe mamy załatwione. Teraz... jak leczyć? Czego używać? Czy mamy jakąś rotację zbawienia? Oczywiście, że... nie. Na heroicu używajcie przez większość czasu Chakry na single target healing, gdyż nie musimy bawić się w odświeżanie Renew i dostajemy miłego instanta (jego też używajcie z głową! Jak widzicie, że tank umiera, to szybkie Sanctuary i walicie 2x Greater Heala, które będą miały pokaźną szansę na crita lub, jeśli sytuacja jest ekstremalna, 1/2x FH i potem GH).
Na raidzie skupiamy się głównie wokół Chakry na aoe healing. CoHa używamy PRZED PoHem. PoHa spamujecie dopóki nie zejdzie CD z CoHa (lub dopóki raid nie będzie wytopowany na maxa). Starajcie się używać PoHa za każdym razem na innej grupie, żeby mastery i glyph tickało sobie na wszystkich (o ile mastery się stackuje, tak nasz glyph do PoHa już nie!). PoM ma być, tak jak CoH, ciągle na cd tylko, jeśli aoe damage jest aurą (typu Cho'gall). Jeśli jest to tylko jedno wielkie "jebut" na cały raid (np. Nefarian), to nie używamy PoMa (może, że na tanka).
Przy single target healingu spamujecie non stop na tanku Heala. Jeśli tank oberwie na tyle mocno, aby GH nie wszedł już w większości jako overheal, to castujemy jego. FH używamy TYLKO, jeśli tank/osoba w raidzie ma bardzo mało hp. Castujemy FH jeden lub dwa razy i leci GH na jednym lub dwóch stackach Sera.

Jeśli macie jakieś pytania, to zadawajcie w komentarzach!

PS. Do obliczeń używałem edytowanego przez siebie spreadsheeta pochodzącego z elitistjerks.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz